DZIEŃ DZIECKA
Dzień Dziecka jest fantastycznym i lubianym przez wszystkich świętem. Pierwszego czerwca szczególnie rozpieszczamy nasze pociechy, dzieci i wnuki. W żłobkach, przedszkolach i szkołach szykowane są specjalne atrakcje dla milusińskich, by uprzyjemnić ten wyjątkowy dzień. Nam, dorosłym miło patrzeć jak pierwszy czerwca tryska dziecięcą radością i beztroską.
Czy rzeczywiście tak jest? Skupiamy się na świętowaniu Dniu Dziecka często nie zauważając dnia dziecka-zwyczajnego, codziennego. Czy szczęśliwego?
Nie w każdym przypadku dzieciństwo jest beztroskie i radosne.
Według WHO jedno na dwoje dzieci doświadcza jakiejś formy krzywdzenia. W Stanach Zjednoczonych przemoc fizyczna jest wiodącą przyczyną urazów i śmierci w okresie wczesnego dzieciństwa, przy czym śmiertelność jest największa w grupie dzieci poniżej 3 roku życia.
Uważa się, że polskie statystyki w tym zakresie są ograniczone i w związku z powyższym niedoszacowane. Jednak i te niepełne dane brzmią alarmująco.
79% polskich dzieci i młodzieży doświadczyło choć raz w swoim życiu przemocy lub zaniedbania.
27% polskich dzieci zostało skrzywdzonych więcej niż jedną formą krzywdzenia.
Dziecko można skrzywdzić na wiele sposobów:
1. Zaniedbanie.
2. Przemoc fizyczna.
3. Przemoc psychiczna.
4. Przemoc seksualna.
5. Częstą a nie zawsze uświadamianą formą krzywdzenia dziecka jest sytuacja kiedy dziecko jest świadkiem przemocy rozgrywającej się między dorosłymi.
6. Szczególnym i coraz powszechniejszym problemem jest przemoc rówieśnicza. W Polsce 2 na 3 dzieci doświadcza przemocy ze strony środowiska rówieśniczego.
Prawdopodobieństwo spotkania we własnym otoczeniu dziecka dotkniętego krzywdzeniem jest duże. Właściwe rozpoznanie problemu wcale nie jest proste i bardzo często występuje z poważnym opóźnieniem. Dzieci są grupą w znacznym stopniu narażoną na przypadkowe urazy. Upadek z mebla czy roweru skutkujący siniakami lub nawet złamaniem kości jest często trudny do odróżnienia od urazu zadanego celowo w ramach przemocy. Opóźnienie rozpoznania zespołu maltretowania może prowadzić nie tylko do coraz poważniejszych urazów, ale i do zgonu dziecka.
Zdiagnozowano czynniki ryzyka krzywdzenia dziecka i podzielono na kategorie:
I. Ze strony dziecka:
1. Choroba przewlekła i wady wrodzone.
2. Zaburzenia rozwoju psychoruchowego.
3. Wcześniactwo.
4. Dziecko z ciąży nieplanowanej, niechcianej.
5. Dzieci prezentujące trudne zachowanie.
6. Dzieci adoptowane i przybrane.
II. Ze strony opiekunów:
1. Uzależnienie od alkoholu czy substancji psychoaktywnych.
2. Doświadczanie przemocy w dzieciństwie.
3. Wygórowane oczekiwania wobec dziecka, postrzeganie dziecka jako buntowniczego, irytującego.
4. Ograniczenie zdolności radzenia sobie ze stresem i złością, impulsywność.
5. Choroba psychiczna, zaburzenia osobowości.
6. Bardzo młody wiek.
7. Niska samoocena.
III. Społeczne i środowiskowe:
1. Izolacja społeczna.
2. Bezrobocie.
3. Mężczyzna niespokrewniony z dzieckiem zamieszkujący w tym samym gospodarstwie domowym co ono.
4. Niski status społeczny.
5. Przemoc domowa w relacji między rodzicami.
6. Domownicy z kryminalną przeszłością.
W trakcie obserwacji rozpoznano sygnały alarmowe, które mogą świadczyć na stosowanie przemocy wobec dziecka:
I. Wynikające z rozmowy z opiekunem:
1. Zaprzeczanie urazowi mimo ewidentnych jego objawów.
2. Nieuzasadnione opóźnienie w poszukiwaniu pomocy.
3. Niejasne wytłumaczenie okoliczności zdarzenia lub brak wyjaśnienia.
4. Brak korelacji między wiekiem dziecka, jego rozwojem a ciężkością, rodzajem obrażeń i podawanym mechanizmem urazu. Szczególnie często dotyczy niemowląt.
5. Niespójność w opisie okoliczności zdarzenia według różnych świadków, w tym opiekunów. Częste zmiany wyjaśnień dotyczących okoliczności zdarzenia.
6. Zgłoszenie przez dziecko lub świadka zdarzenia, że nie był to uraz przypadkowy.
7. Częste zmiany lekarza leczącego dziecko.
8. Obserwowane nieprawidłowe relacje między dzieckiem a opiekunem np. szarpanie dziecka, krzyk, niereagowanie na potrzeby dziecka.
9. Niestosowanie się do zaleceń lekarskich (np. niezgłaszanie się na szczepienia i bilanse, niepodawanie dziecku zaleconych leków).
II. Wynikającej z obserwacji dziecka:
1. Obecność obrażeń na różnym etapie gojenia (różne okresy ich powstania).
2. Uraz nietypowy dla danej kategorii wiekowej lub w nietypowej lokalizacji.
3. Uraz pozwalający na identyfikację narzędzia, którego użyto.
4. Jakikolwiek uraz u niemowlęcia, które nie potrafi się przemieszczać.
5. Dodatkowe dowody zaniedbania dziecka (wyniszczenie, masywne zmiany próchnicze zębów).
Zapobieganie przemocy wobec dzieci jest tak ważnym problemem, że doczekało się rozwiązań systemowych. Aby ochronić dzieci w przestrzeni poza domem zostały wprowadzone stosowne przepisy. Na ich mocy kierujący palcówkami, w których pojawiają się dzieci są obowiązani przy zatrudnianiu pracowników, praktykantów czy wolontariuszy sprawdzić ich w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, a od lutego br. również pod względem niekaralności. Powyższe rygory dotyczą nie tylko żłobków, przedszkoli i szkół, ale również ośrodków sportowych, kulturalnych, placówek ochrony zdrowia oraz innych miejsc, z którymi dziecko ma kontakt. Rozwiązanie systemowe pozwala ograniczyć dostęp pedofili i osób z przeszłością kryminalną do dzieci. Jednak żadne systemowe rozwiązania nie powstały celem ograniczenia przemocy wobec dziecka w środowisku domowym. Poza uważną obserwacją, znajomością czynników ryzyka i gotowością do reagowania w obronie krzywdzonego dziecka nie ma innych możliwości by uchronić dziecko przed najgorszym. Problemami przemocy wobec dzieci zajmuje się z dużym zaangażowaniem Fundacja „Dajemy Dzieciom Siłę”, ale tylko otwarcie się na problemy dziecka każdego z nas w naszym najbliższym otoczeniu, które dobrze znamy może dać efekty w postaci wczesnego zauważenia krzywdzenia i zastopowania przemocy.
Małgorzata Stokowska-Wojda
Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin