Netia rzuca rękawicę TP SA, obniżając ceny internetu. Co gorsza, dla giganta, dotrze do jego klientów po liniach telefonicznych... TP SAFora internetowe rozgrzane do czerwoności: - Mam umowę Neostrady na dwa lata. Pierwszy rok za 33 zł miesięcznie, drugi - po 66 zł. W Netii zapłacę taniej. Oszczędzę też na abonamencie telefonicznym. Podobno wystarczy podpisać z nimi umowę, a wypowiedzenie zanieść do Tepsy i resztę załatwiają za nas - czytamy na forum Gazeta.pl.Jak to możliwe? TP SA musiała niedawno zmienić swój regulamin świadczenia usług Neostrady (szerokopasmowy dostęp do internetu). Nakazał jej to Urząd Komunikacji Elektronicznej. A zgodnie z prawem w przypadku zmiany regulaminu klienci mogą w ciągu miesiąca zrezygnować z usług. Bez żadnych opłat i kar. Wystarczy oświadczenie, że nowy regulamin nam się nie podoba.Netia odkryła tę furtkę i wpadła na szatański pomysł. Lada dzień rusza z wielką kampanią reklamującą swoje usługi dostępu do internetu. Będzie kusić klientów TP SA: macie miesiąc, żeby przyjść do nas. Dostaniecie tańszy internet i nie zapłacicie TP SA żadnych kar za odejście.- Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa telekomunikacyjnego w przypadku zmiany regulaminu można wypowiedzieć umowę z operatorem bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji - potwierdza Rafał Duczek, radca prawny z kancelarii prawnej Grynhoff, Woźny i Wspólnicy.Mogą to zrobić nawet ci, którzy podpisali umowy terminowe. Pozwalają one na niższe, promocyjne opłaty miesięczne w zamian za związanie się z firmą na dwa, trzy lata. Gdyby wcześniej chcieli zrezygnować, musieliby zapłacić dodatkowo kilkaset złotych.Netia ma jednak niewiele czasu, aby przekonać klientów TP SA. - Aby wypowiedzieć umowę bez jakichkolwiek konsekwencji, użytkownik musi to zrobić przed 15 lutego tego roku, czyli zanim nowy regulamin TP SA wejdzie w życie - mówi Duczek.Jak Netia dotrze ze swoim internetem do klientów TP SA? Przecież nie ma kabli w całym kraju? Netia sprytnie skorzystała z zeszłorocznych zmian prawnych. Umożliwiają one innym operatorom oferowanie internetu poprzez sieć giganta. Netia zdecydowała się na to pierwsza. Zaoferowała niższe od TP SA ceny i lepsze warunki. Np. dotychczasowy klient TP SA, podpisując dwuletnią umowę z Netią, zapłaci miesięcznie 44,3 zł za internet o prędkości 512 kbit/s, czyli średnio o 11 proc. mniej niż w TP SA. W ofercie Netii nie ma też limitu ilości przesyłanych danych, co jest ważne dla osób ściągających wielkie pliki, np. filmy czy muzykę.A co z telefonem? Może zostać w TP SA. Do niedawna użytkownik szerokopasmowego internetu w TP SA musiał płacić dodatkowo co najmniej 50 zł miesięcznie za telefon. Teraz zaś, jeśli zostawi sobie telefon, a zrezygnuje z Neostrady, może zmienić abonament telefoniczny na najniższy możliwy, tzw. socjalny za 28 zł miesięcznie.Netia od dawna przygotowywała się do ataku na TP SA. Zatrudniła nowych pracowników, wynajęła dodatkowo zewnętrzne call center, przygotowała specjalną stronę internetową. Wystarczy podać tam adres, a za kilka dni do drzwi zadzwoni kurier z umową do podpisania. Kurier będzie miał też ze sobą wypełniony formularz, który po podpisaniu trzeba złożyć w TP SA, aby zrezygnować z usługi Neostrada.- Sprzedaż rozpoczęliśmy zaledwie kilka dni temu. Wcześniej przez miesiąc testowaliśmy ofertę. Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. Na godzinę dzwoni średnio 500 osób - mówi \"Gazecie\" Jolanta Ciesielska, rzeczniczka Netii. - Na razie oferujemy dostęp do internetu w 18 na 49 stref numeracyjnych, np. w rejonie Warszawy i Katowic. To daje nam możliwość \"od ręki\" pozyskania połowy internetowych klientów TP SA. Ale niedługo zaoferujemy naszą usługę w całym kraju. W kwietniu mają to być np. Kraków i Wrocław - dodaje. Oczywiście w kwietniu wypisanie się z Neostrady (jeśli obowiązuje np. dwuletnia umowa) będzie już kosztować kilkaset złotych.Dla Netii to wielka szansa. Boryka się ze spadkiem przychodów z telefonii stacjonarnej i na razie ma tylko ponad 50 tys. użytkowników szerokopasmowego internetu. Teraz tę liczbę może jednak łatwo i szybko zwielokrotnić.Czy TP SA obawia się planów Netii? Gigant nie chce oceniać ruchu konkurencji, ale nie zamierza pozostać bezczynny. - Nadal będziemy się starać tak konstruować naszą ofertę, aby klienci wybierali ją z uwagi na wysoką jakość i dobrą cenę. Wraz z rozwojem sytuacji na rynku będziemy podejmować decyzje o kształcie naszej oferty - powiedział nam dyrektor Piotr Kostrzewski z TP SA. Ten lakoniczny komunikat oznacza prawdopodobnie rychłe cięcie cen Neostrady.Zagrożenie dla firmy, która ma blisko połowę rynku szerokopasmowego internetu z 1,7 mln użytkowników, szybko rośnie. Pod naciskiem szefowej UKE Anny Streżyńskiej TP SA musiała się zgodzić na podpisanie podobnych umów z kolejnymi firmami, m.in. Dialogiem, GTS Energis, Exatelem, eTel, e-Telko, Intertele i Tele2 Polska, które pójdą niebawem w ślady Netii. - Startujemy w II kwartale i będzie to mocna oferta cenowa, wzbogacona o usługi dodatkowe, np. filmy. Dialog ma już 80 tys. abonentów szerokopasmowego internetu i na koniec roku chce ich mieć 150 tys. Liczby te nie uwzględniają jednak nowej możliwości odebrania TP SA klientów, jaka się właśnie pojawiła - mówi Marta Pietranik, rzecznik Dialogu.
www.gazeta.pl