Informacja prasowa 27.07.2022 r.
Kleszcze – problem nie tylko wakacyjny
Od lasów wolą pola, łąki i niskie krzaki. Nie rzucają się na swoje ofiary z drzew, ale wdrapują się ze ściółki nawet w miejskim parku po butach i nogach. Mogą dotrzeć nawet do głowy, jeśli po drodze nie znajdą miejsca, by ukąsić swoją ofiarę. Mogą nam je przynieść do domu psy lub koty. Kleszcze są wszędzie i dlatego trzeba wiedzieć co zrobić, aby możliwie szybko zareagować i tym samym móc uniknąć przykrych i długotrwałych konsekwencji.
– Nie można go niczym smarować – mówi Joanna Szeląg, specjalista medycyny rodzinnej Federacji Porozumienie Zielonogórskie. – Trzeba go jak najszybciej usunąć i nie trzeba w tym celu umawiać się do lekarza. Wystarczy kleszcza wyciągnąć zwykłą pęsetą lub kleszczołapką kupioną w aptece, a miejsce wkłucia dokładnie zdezynfekować.
Czas ma ogromne znaczenie. Im szybciej pozbędziemy się pajęczaka, tym mniejsze ryzyko zakażenia. A choroby wywołane przez kleszcze bywają bardzo poważne. To najczęściej odkleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. Większość ukąszeń oczywiście nie kończy się zakażeniem, jednak trzeba zachować czujność, czyli obserwować miejsce ukąszenia przez kleszcza i ewentualne objawy. Bezpośrednio w miejscu ukąszenia może pojawić się zaczerwienienie i niewielki odczyn, który znika w ciągu kilku dni. Jest to normalna reakcja na ukąszenia, podobnie jak przy ukąszeniach komarów i nie wymaga interwencji lekarza.
– Jeśli w ciągu kilku dni po ukąszeniu pojawi się gorączka, bóle mięśni, głowy, wymioty – trzeba skontaktować się z lekarzem rodzinnym – mówi Joanna Szeląg. – W ten sposób może objawiać się odkleszczowe zapalenie mózgu. Drugą z chorób, którą przenoszą kleszcze jest borelioza. Tu duże znaczenie ma czas, jaki minął do usunięcia kleszcza. Im dłużej pozostaje wbity, tym większe ryzyko zakażenia. W kilka do kilkunastu dni po ukąszeniu może pojawi się zaczerwienienie lub charakterystyczny obrączkowy, wędrujący rumień. Należy się wtedy zgłosić do lekarza, który włączy odpowiednie leczenie – dodaje Szeląg i podkreśla – że nie zaleca się profilaktycznego stosowania antybiotyków po ukąszeniu.
Nie ma też żadnych wskazań, by usuniętego kleszcza poddawać badaniom. Na podstawie badania kleszcza nie włącza się też leczenia u ludzi.
Oczywiście, zawsze lepiej zapobiegać niż potem się leczyć. Dlatego idąc na spacer, zaleca się stosowanie preparatów odstraszających kleszcze, a najważniejsze to odpowiednio trzeba się ubrać, czyli włożyć kryte buty, długie spodnie i bluzy z rękawami. Po wycieczce zaś dokładnie trzeba obejrzeć całe ciało, bo ukłucia kleszcza raczej nie poczujemy, gdyż pajęczak ten wpuszcza do skóry substancje znieczulające. Dlatego prędzej go zobaczymy niż poczujemy. A wtedy – natychmiast reagujmy – czyli sami lub z pomocą najbliższych wyciągamy kleszcza jak najszybciej. Nie ma potrzeby, by - w celu usunięcia kleszcza umawiać się do lekarza, iść na NPL czy - tym bardziej, udawać się na SOR. Usunięcie kleszcza jest prostą procedurą, której warto się nauczyć, bo od tego może zależeć nasze zdrowie. Szybkie usunięcie znacznie ogranicza ryzyko boreliozy.
W przypadku kleszczowego zapalenia opon mózgowych i mózgu, możemy zapobiegać chorobie poprzez szczepienia. Z danych oddziałów zakaźnych wynika, że wśród chorujących zdecydowana większość to osoby nieszczepione. Szczepienie najlepiej rozpocząć przed sezonem, ale jeśli tego nie zrobiliśmy, zaszczepmy się możliwie szybko. To może nas uchronić przed bardzo poważną chorobą.
Szkoła Zdrowia Porozumienia Zielonogórskiego. Specjaliści medycyny rodzinnej z PZ w myśl idei, że lepiej zapobiegać niż leczyć, w przystępny sposób przedstawiają w mediach wiedzę dotyczącą różnych aspektów zdrowia, dbania o dobre samopoczucie i kondycję.
– Zależy nam, by przyjrzeć się sobie i wprowadzić konieczne zmiany w nawykach, ponieważ odpowiedni styl życia to klucz do zdrowia oraz istotny czynnik wpływający na to, jakimi seniorami później będziemy – mówi lek. med. Joanna Zabielska Cieciuch. – Dlatego tak ważna jest profilaktyka, czyli działania mające na celu zachowanie zdrowia, zapobieganie lub ograniczenie rozwoju choroby.
Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin