Z koszmarami oswajamy się od dziecka. Wystarczy zajrzeć do zbioru bajek braci Grimm. Na ich kanwie można nakręcić niejeden horror. Filmy grozy mają swoich stałych fanów, dla których jest atrakcją doświadczenie mocnych wrażeń. To jak wizyta w pałacu strachów, po której wraca się do domu i zanurza w normalną rzeczywistość.
Gorzej jeżeli strachy zadomowiają się w nas i ujawniają pod postacią koszmarów sennych. Z tego pałacu strachów niełatwo uciec.
Zły sen zdarza się każdemu i nie wymaga leczenia. Koszmary senne, które stanowią problem medyczny to sugestywne, złożone i realistyczne marzenia senne, których przerażającą treść pamięta się po przebudzeniu. Jeżeli występują co najmniej raz w tygodniu i pogarszają jakość snu, powodują lęki przed położeniem się spać lub doprowadzają do istotnego cierpienia, konieczne jest leczenie. Problem koszmarów sennych często jest bagatelizowany przez chorych, chociaż jak podaje statystyka dotyczy 3-5 % osób dorosłych. Fińskie badania dowodzą, że koszmary senne mogą być jednym z niezależnych czynników ryzyka samobójstwa.
Czynniki ryzyka koszmarów sennych:
1. Bezsenność.
2. Stres traumatyczny.
3. Zaburzenia depresyjne lub lękowe.
4. Usposabiające cechy osobowości (drażliwość, tendencja do zamartwiania się).
5. Ciąża. Kobiety w ciąży doświadczają koszmarów sennych znacznie częściej niż populacja ogólna, a ich częstotliwość zależy od ilości i poziomu stresu w sytuacji życiowej.
6. Szczególnym przypadkiem zwiększającym ryzyko koszmarów sennych jest stres pourazowy. Aż 70% osób w tej grupie ma koszmary senne i bezsenność. Dotyczy osób, które doświadczyły skrajnie traumatyzującego zdarzenia (np. wypadek samochodowy, gwałt kataklizm żywiołowy, działania wojenne). Natężenie negatywnych emocji w wyniku traumy przekracza zdolności danej osoby do poradzenia sobie z nimi i adaptacji. Jednak stwierdzono, że zespół stresu pourazowego rozwija się znacznie częściej również u osób z chorobami przewlekłymi:
- astmą
- nowotworem złośliwym
- chorobami układu sercowo-naczyniowego
- po urazowym uszkodzeniu mózgu
Uważa się, że zależność jest dwukierunkowa, Zespół stresu pourazowego jest indukowany przez choroby przewlekłe, ale jest również czynnikiem ryzyka tych chorób przewlekłych.
Leczenie koszmarów sennych obejmuje równolegle dwa typy terapii:
1. Leczenie farmakologiczne - zastosowanie leków, niestety w niektórych wypadkach obarczone ryzykiem uzależnienia.
2. Interwencje behawioralne i psychospołeczne, które są najogólniej rzecz ujmując różnymi modelami psychoterapii:
1. Terapia poznawczo-behawioralna - krótkoterminowa prowadzona według jednego z dwóch podtypów.
- Technika próby wyobrażeniowej. W trakcie sesji trwającej 10-20 minut pacjent odtwarza treść koszmaru sennego i zapisuje w dzienniczku snu. Następnie podejmuje próbę stworzenia alternatywnego scenariusza z dobrym zakończenie, który czyta kilkakrotnie. Wielokrotne wizualizowanie snu o przyjemnej treści przyczynia się do istotnie rzadszego występowania koszmarów sennych.
- Zestaw działań edukacyjnych dotyczących higieny snu oraz czynników ryzyka zaburzeń snu.
2. Desensytyzacja za pomocą ruchów gałek ocznych, zwana terapią odwrażliwiania lub odczulania. Obecnie uznawana jest za jedną z najważniejszych metod, a jej skuteczność ocenia się na 100% u osób, które doświadczyły pojedynczego traumatyzującego zdarzenia i 77% u osób, które doświadczyły ich wiele . Wykorzystuje zadania wymagające podzielności uwagi. W trakcie sesji, która trwa 30-60 minut zadaniem chorego jest naprzemiennie, w bardzo krótkim czasie, przenosić uwagę z treści wspomnienia traumatycznego na bodziec zewnętrzny dostarczany przez terapeutę (może być to np. ruch dłoni, stuknięcie czy inny prosty sygnał). Szybkie ruchy gałek ocznych występujące podczas sesji są źródłem odpowiedniej stymulacji mózgu. Pełny cykl terapii składa się zwykle z 6-8 sesji.
3. Hipnoza.
4. Progresywna relaksacja mięśni. Polega na naprzemiennym napinaniu i rozkurczaniu poszczególnych części ciała (twarzy, szyi, kończyn górnych, brzucha itd.). Pozawala na istotne zmniejszenie nasilenia lęku i napięcia psychicznego.
Nie do przecenienia jest profilaktyka zaburzeń snu, która powinna być udziałem wszystkich, którzy nie mają tego problemu, po to , by nigdy się nie pojawił. Oprócz regularnego stosowania dobrze znanych zasad higieny snu, warto zadbać o prawidłową długość wypoczynku nocnego. Prawidłowa długość snu u większości dorosłych wynosi 7 godzin i jest niezbędna do zachowania prawidłowej regulacji emocji. Długotrwałe niedosypianie może spowodować drażliwość, zachowania impulsywne i ryzykowne, a także jest czynnikiem ryzyka depresji.
Małgorzata Stokowska-Wojda
Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin