-Rozwój ruchów antyszczepionkowych świadczy o głębokim kryzysie zaufania obywateli wobec systemu ochrony zdrowia, dlatego trzeba zrobić wszystko, by to zaufanie przywrócić – uważa prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski. - Właściwą drogą jednak nie jest karanie, ale edukacja i dyskusja. Musimy działać szybko, zanim ruchy te rozwiną się u nas w takim stopniu, jak w wielu krajach europejskich (np. w Niemczech, gdzie notuje się ogniska takich chorób, jak odra). W Polsce mają one na razie marginalne znaczenie, ale już niepokoi rosnący odsetek rodziców, odmawiających obowiązkowych szczepień dzieci.
Jacek Krajewski był 22 marca gościem debaty eksperckiej „Dylematy i kontrowersje a medycyna oparta na faktach. Co należy zmienić w obszarze szczepień w Polsce?” organizowanej przez
Instytut Zdrowia i Demokracji (IZID), poświęconej problematyce szczepień. To pierwsze z zaplanowanego cyklu takich spotkań pod wspólnym hasłem „Zdrowie - Tematy Istotne”. Do debat zapraszani będą eksperci branżowi, przedstawiciele nauki i praktycy medycyny, przedstawiciele administracji rządowej i parlamentu, reprezentanci świadczeniodawców, mediów oraz środowisk społecznych zainteresowanych tematem.
-Większości uczestników tej debaty nie trzeba było przekonywać o tym, że szczepienia są najlepszą profilaktyką i tylko dzięki nim udało się wyeliminować z naszego kręgu cywilizacyjnego wiele groźnych chorób – mówi Jacek Krajewski. - Ruchy antyszczepionkowe jednak robią swoje, a rozpowszechniane przez ich członków nieprawdziwe informacje trafiają czasem na podatny grunt, mimo że były wielokrotnie dementowane przez specjalistów. Toteż i podczas naszej debaty znalazły się głosy sceptyczne, podważające sens szczepień. Mam nadzieję, że konkretne, oparte na faktach dane przekonały sceptyków, że pseudowiedza z internetu może być po prostu szkodliwa.
Na niedowiarkach musiała zrobić wrażenie choćby statystyka zachorowań na zakażenia dolnych dróg oddechowych przedstawiona przez reprezentanta kieleckiego samorządu, finansującego szczepienia dzieci przeciwko pneumokokom. Okazuje się, w grupie zaszczepionych dzieci zachorowało w ostatnim roku zaledwie 11 proc. , podczas gdy w sąsiednim Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie nie ma takiego programu – aż 60 proc. Krajowa Konsultant ds. Epidemiologii dementowała także obiegową (i powtarzaną przez ruchy antyszczepionkowe) opinię na temat rejestru niepożądanych odczynów poszczepiennych. W ocenie dr Iwony Paradowskiej-Stankiewicz jest on prowadzony niezwykle skrupulatnie i nie ma powodu do niepokoju.
Podczas debaty wiele mówiono o tym, że uchylanie się od szczepień obowiązkowych jest nieprzestrzeganiem prawa, zagrożonym sankcjami. Jednak zdaniem prezesa PZ nie tędy droga.
-Jeśli będzie się tych ludzi wyłącznie ścigać i karać, osiągniemy odwrotny efekt, bo taka jest natura Polaków – uważa Jacek Krajewski. - Staną się czymś w rodzaju męczenników systemu i zdobędą więcej zwolenników. Lepiej z nimi podejmować dyskusję, posługując się merytorycznymi argumentami. Edukacja musi odbywać się na wielu poziomach i włączyć się w nią powinny różne instytucje. Dotyczyć powinna także lekarzy, bo to od nich pacjent oczekuje informacji, niejednokrotnie bardzo szczegółowej.
Jacek Krajewski podkreśla, że trzeba dmuchać na zimne, bo jest o co walczyć: w Polsce wyszczepialność sięgająca 95 proc. jest wciąż znakomita, pod tym względem znajdujemy się w europejskiej czołówce.
-Ogromna w tym zasługa lekarzy POZ – dodaje Jacek Krajewski. - Trzeba ich jednak wspierać w edukacji społeczeństwa, zanim wrócą choroby, o których już dawno zapomnieliśmy.
Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin