Zielona Góra 17.02.2005Jesteśmy przeciwni, żeby tragiczną sytuację w polskim szpitalnictwie, biedę pracowników ochrony zdrowia wykorzystywać jako element gry politycznej.Lekarze rodzinni i specjaliści, zrzeszeni w największej organizacji pracodawców ochrony zdrowia Rzeczpospolitej Porozumieniu Zielonogórskim, w trosce o swoich pacjentów z pełną uwagą i niepokojem obserwują obecną sytuację w służbie zdrowia.Rzeczą bezdyskusyjną jest to, iż w wyniku niekompetencji, arogancji, indolencji, nieuczciwości obecnie rządzącej opcji politycznej, permanentnych zmianach na stanowiskach ministerialnych, Centrali NFZ oraz braku stabilnej, merytorycznej polityki w ochronie zdrowia doszło do całkowitego załamania systemu. W szczególności temu dowodzi sytuacja w lecznictwie zamkniętym.Jesteśmy przeciwni, żeby tragiczny stan polskiego szpitalnictwa,biedę pracowników wykorzystywać jako element gry politycznej. Wieloletnie doświadczenia dowodzą, że najłatwiej wykorzystywać je jako elementy zdobywania politycznego kapitału, poprzez pustosłowie i demagogię, uprawiając szeroko pojęty populizm.Miniony czas pokazał, że najwyższa pora stworzyć ustrój zdrowotny woparciu o nie polityków, a fachowców, który zarazem zyskałby poparcie wszystkich znaczących, zdroworozsądkowych sił politycznych kraju.Apelujemy do Rządu i Decydentów Polski, do Szefów partii politycznych, żeby obecnej sytuacji w ochronie zdrowia nie rozgrywać jako kampanii wyborczej, gubiąc i grzebiąc istotę problemu.Dajcie szansę fachowcom i ekspertom, a nie eksperymentatorom, oszustom i nieudacznikom!!!Doskonale zdajemy sobie sprawę, iż reperacja systemu opieki zdrowotnej wymaga podjęcia wielu niepopularnych decyzji. Zwlekanie z nimi, polityczne uniki oddalają szansę jej powodzenia, jednocześnie potęgując koszty społeczne jej realizacji.Jednakże podejmować je mogą osoby kompetentne i odpowiedzialne mające szerokie poparcie społeczne.Rzecznik Porozumienia ZielonegórskiegoRobert Sapa