W większości przychodni podstawowej opieki zdrowotnej, należących do Porozumienia Zielonogórskiego, szczepienia grupy najstarszych pacjentów ruszą nie w poniedziałek, ale we wtorek – informuje zarząd PZ. Wynika to jedynie z logistyki: szczepionki mają dotrzeć do punktów szczepień w POZ w poniedziałek, ale nie jest znana dokładna pora dostawy.
- Tylko nieliczne podmioty zrzeszone w Porozumieniu Zielonogórskim zdecydowały się na uwzględnienie poniedziałku w grafikach szczepień, i to w godzinach popołudniowych - wyjaśnia Wojciech Pacholicki, wiceprezes zarządu. - Większość z nas będzie szczepić od wtorku, nie chcąc ryzykować sytuacji, w której umówionych pacjentów trzeba byłoby przesuwać na inne godziny. Nie znamy pory dostarczenia szczepionek do naszych punktów. Są ich tysiące w całej Polsce, więc trudno zakładać, że do wszystkich szczepionki dotrą z samego rana. Układając grafiki, musieliśmy brać pod uwagę, że przynajmniej część przychodni będzie dysponowała szczepionką w późniejszych godzinach w ciągu dnia. Bezpieczniej było ustawić harmonogram szczepień od wtorku.
Preparat wyprodukowany przez Pfizer/BioNTech, którym obecnie się szczepi przeciwko COVID-19, musi być przechowywany w temperaturze -80ºC, a w temperaturze 2-8ºC można go przechowywać do pięciu dni, a dokładnie 120 godzin. Do punktów szczepień dostarczany jest po wyjęciu z niskiej temperatury. Pora wyjęcia z zamrażarki jest oznaczona co do minuty. Szczepienie z poniedziałkowej dostawy musi się więc zakończyć najpóźniej w piątek.
- Z informacji od naszych członków z całej Polski wynika, że większość przychodni POZ będzie szczepić od wtorku do czwartku – dodaje Wojciech Pacholicki. - Przy tak ustawionym grafiku nie ma ryzyka, że szczepionka dotrze później niż umówiliśmy pierwszych pacjentów, ani że przekroczymy termin jej przydatności. Jednocześnie trzy dni w tygodniu absolutnie wystarczą na realizację szczepień, skoro mamy dostawać w tym czasie tylko 30 dawek.
Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin