- Sami rodzice mają ogromny wpływ na to, jakie ciężary noszą na plecach ich dzieci; w trosce o ich zdrowie warto zajrzeć do tornistrów naszych pociech – przekonują lekarze rodzinni Porozumienia Zielonogórskiego.
Choć w Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach, nie istnieją konkretne normy wagi szkolnych tornistrów, zdaniem ekspertów nie powinny one przekraczać 10-15 proc. wagi ciała dziecka. Zbyt duży ciężar na plecach wiąże się z ryzykiem wad postawy i nie jest to tylko problem samego kręgosłupa, ale także nieprawidłowego napięcia mięśni czy obciążenia stawów. Ma to szczególne znaczenie u młodych, jeszcze nieukształtowanych organizmów. Tymczasem większość dzieci dźwiga dzień w dzień o wiele za dużo. Organizowane od wielu lat akcje ważenia tornistrów wykazują to niezbicie, a jednocześnie nie rozwiązują problemu, który powraca z każdym nowym początkiem roku szkolnego. Dotychczas nie udaje się także wprowadzić systemowych zmian – np. upadł pomysł, by uczniowie nie nosili ze sobą książek potrzebnych na lekcjach, bo dodatkowy komplet czekałby na nich w szkole.
- Możemy jeszcze długo czekać na odpowiednie regulacje, więc raczej rodzice powinni sami zadbać o zdrowie swoich dzieci – mówi lekarz rodzinny Anna Osowska, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Lekarzy Pracodawców Porozumienie Zielonogórskie. – Zapewniam, że wiele mogą w tej kwestii zrobić. Ważny jest już wybór samego plecaka. Powinien być on nie tylko lekki, ale mieć usztywniony tył i odpowiednio szerokie, regulowane szelki. Dobrze dobrany plecak to już część sukcesu. Następnie radziłabym codziennie kontrolować, co nasza pociecha do niego wkłada, przynajmniej w pierwszych klasach. Zapewniam, że znajdziemy tam wiele rzeczy zupełnie niepotrzebnych danego dnia w szkole.
źródło: Federacja Porozumienie Zielonogórskie
Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin