Dwanaście tysięcy lat temu pierwszy pies zadomowił się w ludzkim domostwie, a w starożytnym Egipcie oswojone zostały dzikie koty nubijskie. Od tego czasu przez tysiąclecia zmieniały się przyzwyczajenia, potrzeby, fizjologia i psychika udomowianych zwierząt. Wraz z ludźmi mieszkały w prymitywnych szałasach, małych osadach, coraz wygodniejszych mieszkaniach również tych w wieżowcach hałaśliwych miast.
Mamusiu! Mamusiu! A Kinga ma ślicznego małego pieska! Taki milusi. Daje się głaskać. Ja też chcę takiego! Bardzo proszę. Będę go karmić i wyprowadzać na spacer. Zgódź się, proszę. Nawet szpinak będę jadła.
Sytuacja w której znajduje się wielu rodziców i musi podjąć trudną decyzję.
Problem jest skomplikowany i dobrze jest go przemyśleć. Decyzja podjęta pod wpływem impulsu może mieć przykre konsekwencje.
Opieka nad ulubionym zwierzątkiem wyrabia w dzieciach systematyczność, obowiązkowość i odpowiedzialność. Ale pamiętajmy, że zwierzę to nie pluszak i trudno odstawić go na półkę na kilka dni gdy wyjeżdżamy, lub kiedy mały szczeniaczek urośnie do rozmiarów dorosłego doga i przestanie mieścić się w dwupokojowym mieszkaniu.
Zanim przyjmiemy pod swój dach zwierzaka warto zapoznać się z jego potrzebami i zwyczajami oraz obowiązkami jakie nas czekają. Unikniemy przykrych zaskoczeń. Bierzmy pod uwagę, że nawet jeżeli dziecko zadeklaruje przejęcie opieki nad nowy przyjacielem, trzeba będzie przynajmniej na początku mu pomóc, żeby zwierzak się zaaklimatyzował, a i później dobrze jest sprawować dyskretny nadzór nad sumiennością pielęgnacji.
Sytuacja komplikuje się, gdy nasza pociecha jest alergikiem, ponieważ puchaty przyjaciel może nasilać objawy choroby.
Nie zawsze wiemy, że nasze dziecko ma alergię na czworonogi. Objawy uczulenia rzadko występują natychmiast. Czasem bywa, że zwierzę pojawia się w domu i dopiero po pół roku wspólnych zabaw i obustronnej przyjaźni, dziecko zaczyna kichać, kaszleć i podduszać się.
Co wtedy robić? Zadomowiony, ufny zwierzak, rozkochane w nim dziecko i widmo traumatycznego dla obojga rozstania. Przy burzliwych objawach alergii jest ono nieuniknione. Warto jednak, by zorganizować je jak najdelikatniej. Poszukać nowego domu dla czworonoga u rodziny lub znajomych. Powoli przyzwyczaić go do nowych właścicieli przez częstsze odwiedziny np. wspólne spacery. Dziecko wiedząc, kto opiekuje się jego ukochanym czworonogiem i mając możliwość odwiedzania go, łatwiej zniesie rozstanie.
Nie zawsze scenariusz musi być tak przykry. Jak wynika z badań 43% alergików hoduje w domu zwierzęta. Jeśli uczulenie nie jest tak silne i po konsultacji z lekarzem zapadnie decyzja o pozostawieniu zwierzaka w domu, należy do minimum zredukować ryzyko zaostrzenia alergii u dziecka. Wymaga to od rodziców przejęcia na siebie obowiązków związanych z opieką nad czworonogiem. Należy pilnować by zwierzak nie wchodził do pokoju dziecka, ani do jego łóżka. Jeśli jest to zwierzątko trzymane w klatce, powinno się ją ustawić jak najdalej od miejsc, w których dziecko przebywa najczęściej. Klatkę, czy kuwetę dobrze jest czyścić często i starannie, nie angażując w to dziecka. Posłanie kota czy psa powinno być wykonane z materiału, którego nie trzyma się sierść, codziennie trzepane i prane przynajmniej raz w tygodniu. Jeżeli istnieje taka możliwość, dobrze byłoby codziennie zabierać psa lub kota na świeże powietrze i tam dokładnie go wyszczotkować.
Wierne spojrzenie, radosne powitania, ufny dotyk miękkiego futerka wynagrodzą poniesione trudy. A wypoczynek w fotelu z przytulonym do nóg czworonogiem przyniesie ukojenie po stresującym dniu.
Małgorzata Stokowska-Wojda
Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin