Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia wszczął procedurę odwołania Elżbiety Fałdygi, dyrektor lubelskiego oddziału NFZSzykuje się zapowiadana przez Gazetę zmiana szefa lubelskiego funduszu. Decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma, ale w piątek Andrzej Sośnierz, prezes centrali Narodowego Funduszu Zdrowia poprosił Radę lubelskiego NFZ o opinię na temat ewentualnego zwolnienia Elżbiety Fałdygi. Jak nieoficjalnie dowiedziała się \"Gazeta\", kandydatem prezesa na szefa lubelskiego NFZ jest Marek Wójtowicz, aktualnie dyrektor szpitala w Puławach.- Taka jest procedura w przypadku odwoływania dyrektora oddziału. Najpierw w tej sprawie musi wypowiedzieć się Rada, a dopiero po poznaniu jej opinii prezes zadecyduje o zwolnieniu dyrektora. Sprawy ewentualnego następcy na razie nie będziemy komentować - tłumaczy Piotr Kalinowski z biura prasowego centrali funduszu. Podkreśla jednak, że stanowisko Rady nie jest w żaden sposób wiążące.Centrala funduszu nie chce ujawnić, jaki miałby być powód odwołania dyrektor Fałdygi. Jednak już wcześniej zapowiadała wymianę wszystkich dyrektorów oddziałów: Andrzej Sośnierz chce współpracować z ludźmi, którym ufa.Stanisław Machowicz, przewodniczący rady lubelskiego funduszu, przyznaje, że słyszał, iż do biura rady wpłynęło pismo od prezesa NFZ. - Jeszcze nie miałem go w ręku - tłumaczy. Jednak na razie nie komentuje planów odwołania dyrektor Fałdygi. - Rada działa kolegialnie, nie chcę wypowiadać się bez wcześniejszej konsultacji z resztą jej członków. Ale muszę dodać, że mieliśmy obowiązek cyklicznie oceniać jej pracę. Do tej pory każda nasza opinia w tej sprawie była pozytywna - przyznaje. Elżbiety Fałdygi broni również inny członek rady i poseł PSL Jan Łopata. - Panią dyrektor oceniam jako dobrego fachowca, osobę kompetentną i na właściwym miejscu - mówi. - Ale jak znam życie, to nasza opinia nic nie zmieni, decyzje w Warszawie pewnie już zostały podjęte - dodaje.Z dyrektor Fałdygą nie udało nam się wczoraj skontaktować.Daniel LenartTekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl © Agora SA